Zawsze wychodzę z założenia, że można mieć super modne mieszkanie, bez budżetu designera. Obecnie panuje trend na surowe i proste wnętrza w stylu skandynawskim. Tu wspaniale wpisują się polskie meble z lat 70. Kultowe stają się krzesła muszelki, skoczki, niciaki, hałasy, fotele liski, fotele Chierowskiego, czy stoliki patyczaki. Może nazwy nic Wam nie mówią, ale na 100 % każdy zna te meble, a nawet jest w ich posiadaniu. Proste w swoim wyglądzie i bardzo funkcjonalne. Jeszcze niedawno, większość z nich lądowała na śmietnikach, dziś meble te goszczą na salonach w niejednym ekskluzywnym mieszkaniu.
(zdjęcie z internetu)
Ja osobiście pracowałam nad stylizacją kilkunastu foteli, krzeseł i wszelkiego rodzaju siedzisk z czasów prl-u. Kilka dziś Wam pokażę.
Najwięcej pracy miałam przy fotelach, które prezentuje poniżej.
Gdy trafiły do mnie były ciemne, poobdzierane, bez poduszek i z porwanymi pasami tapicerskimi. Jak widać nawet w jednym przypadku, pasy zamieniono na sklejkę.
W pierwszej kolejności zabrałam się za czyszczenie całości. Najgorszy problem był z tymi toczonym wgłębieniami. I tu sprawdziła się multi szlifierka z małymi końcówkami i niestety papier ścierny z niezastąpionym urządzeniem jakim są moje ręce :-)
Później przyszła kolej na zrobienie poduszek. Postanowiłam siedziska wyposażyć w sprężyny.
Na koniec zostało tylko lakierowanie stelaża, naciąganie nowych pasów i złożenie wszystkiego w całość.
Przystępując do pracy postanowiłam, że fotele mocno rozweselę, nadam im koloru i charakteru. Ponieważ w całym pokoju razem z właścicielką postawiłyśmy na szaro - żółte barwy, fotele też przybrały taki wygląd. Dla urozmaicenia dodałam guziki, których w oryginale nie było.
Żeby nie było nudno, to jeden stelaż zrobiłam szary, a drugi żółty.
Przy tym projekcie odnowiłam stojak na kwiatka, który był ciemny i zniszczony. Sama roślinka też zyskała nową doniczkę, którą udekorowałam za pomocą transferu. Aby dopełnić całości uszyłam zasłony w modne pasy.
Ostatni fotel jaki Wam pokażę w tym poście należy do mnie. Co prawda stoi tylko w mojej pracowni, ale i tak go przerobiłam po swojemu. Wyglądał marnie, ale zyskał pazura w czerwono - czarnej odsłonie. Szczerze mówiąc wybór koloru pokierowany był materiałem, jaki akurat miałam do wykorzystania.
Myślę, że już niebawem pokażę Wam kolejne mebelki z prl-u, nad którymi w najbliższym czasie będę pracowała.
Moja prośba do wszystkich czytających, zanim wystawicie jakiś mebel na śmieci, może warto zastanowić się jak go przerobić i wykorzystać w fajny sposób. Jak nic nie przyjdzie Wam do głowy i jednak zdecydujecie się wyzbyć czegoś, to najpierw dajcie mi znać, może akurat ja przygarnę nieszczęśnika :-)
Poniżej kilka aranżacji z sieci.
Sporo inspiracji możecie znaleźć na stronie odnawialnia.pl
Dużo informacji o meblach z prl-u jest na stronie conchitahome.pl
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i do następnego.
Fotel typu muszelka od lat cieszy się ogromną popularnością. Wszystko za sprawą ponadczasowego wyglądu i dużej wygody siedzenia.
OdpowiedzUsuńhttp://mebleares.pl/produkt/fotel-muszelka/