Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 3 lipca 2017

Modne PRL-ki

Zawsze wychodzę z założenia, że można mieć super modne mieszkanie, bez budżetu designera. Obecnie panuje trend na surowe i proste wnętrza w stylu skandynawskim. Tu wspaniale wpisują się  polskie meble z lat 70. Kultowe stają się krzesła muszelki, skoczki, niciaki, hałasy, fotele liski, fotele Chierowskiego, czy stoliki patyczaki. Może nazwy nic Wam nie mówią, ale na 100 % każdy zna te meble, a nawet jest w ich posiadaniu. Proste w swoim wyglądzie i bardzo funkcjonalne. Jeszcze niedawno, większość z nich lądowała na śmietnikach, dziś meble te goszczą na salonach w niejednym ekskluzywnym mieszkaniu.

(zdjęcie z internetu)

Ja osobiście pracowałam nad stylizacją kilkunastu foteli, krzeseł i wszelkiego rodzaju siedzisk z czasów prl-u. Kilka dziś Wam pokażę.

Najwięcej pracy miałam przy fotelach, które prezentuje poniżej.



Gdy trafiły do mnie były ciemne, poobdzierane,  bez poduszek i z porwanymi pasami tapicerskimi. Jak widać nawet w jednym przypadku, pasy zamieniono na sklejkę.





W pierwszej kolejności zabrałam się za czyszczenie całości. Najgorszy problem był z tymi toczonym wgłębieniami. I tu sprawdziła się multi szlifierka z małymi końcówkami i niestety papier ścierny z niezastąpionym urządzeniem jakim są moje ręce :-)




Później przyszła kolej na zrobienie poduszek. Postanowiłam siedziska wyposażyć w sprężyny. 


Następnie szyłam pokrowce. I w tym miejscu muszę podziękować mojej cioci Madzi, która uczyła mnie, jak mam zrobić szablon, następnie wykrój, jak prawidłowo wszywać suwak i zszywać całość, by wszystko wyglądało profesjonalnie. Ponieważ ciocia pracowała w kontroli jakości, było to dla mnie nie lada wyzwanie. Ale jak to mówią, dla chcącego nic trudnego. Choć początki były marne, to postanowiłam, że nauczę się tego wszystkiego. Myślę, że poszło mi całkiem nieźle.


 Na koniec zostało tylko lakierowanie stelaża, naciąganie nowych pasów i złożenie wszystkiego w całość. 


Kolejne fotele nad jakimi pracowałam były do pokoju nastolatki. Do wykorzystania miałam model znany chyba nam wszystkim. Ich projektantem jest H.Lis, stąd potocznie nazywano je liskami. Produkowane były w Bystrzyckiej Fabryce Mebli. Atutem jest to, że są bardzo wygodne. Kameralny rozmiar, delikatna i prosta konstrukcja oraz umiarkowanie w kształtach sprawiły, że fotele stał się przykładem ponadczasowego designu.


Przystępując do pracy postanowiłam, że fotele mocno rozweselę, nadam im koloru i charakteru. Ponieważ w całym pokoju razem z właścicielką postawiłyśmy na szaro - żółte barwy, fotele też przybrały taki wygląd. Dla urozmaicenia dodałam guziki, których w oryginale nie było.


Żeby nie było nudno, to jeden stelaż zrobiłam szary, a drugi żółty.  


Przy tym projekcie odnowiłam stojak na kwiatka, który był ciemny i zniszczony. Sama roślinka też zyskała nową doniczkę, którą udekorowałam za pomocą transferu. Aby dopełnić całości uszyłam zasłony w modne pasy. 


Ostatni fotel jaki Wam pokażę w tym poście należy do mnie. Co prawda stoi tylko w mojej pracowni, ale i tak go przerobiłam po swojemu. Wyglądał marnie, ale zyskał pazura w czerwono - czarnej odsłonie. Szczerze mówiąc wybór koloru pokierowany był materiałem, jaki akurat miałam do wykorzystania.



Myślę, że już niebawem pokażę Wam kolejne mebelki z prl-u, nad którymi w najbliższym czasie będę pracowała.
Moja prośba do wszystkich czytających, zanim wystawicie jakiś mebel na śmieci, może warto zastanowić się jak go przerobić i wykorzystać w fajny sposób. Jak nic nie przyjdzie Wam do głowy i jednak zdecydujecie się wyzbyć czegoś, to najpierw  dajcie mi znać, może akurat ja przygarnę nieszczęśnika :-)
Poniżej kilka aranżacji z sieci.






Sporo inspiracji możecie znaleźć na stronie odnawialnia.pl 




Dużo informacji o meblach z prl-u jest na stronie conchitahome.pl

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i do następnego.



1 komentarz:

  1. Fotel typu muszelka od lat cieszy się ogromną popularnością. Wszystko za sprawą ponadczasowego wyglądu i dużej wygody siedzenia.
    http://mebleares.pl/produkt/fotel-muszelka/

    OdpowiedzUsuń