Ponieważ krzesełka, które ostatnio robiłam cieszą się sporym zainteresowaniem na grupach facebookowych, postanowiłam pokazać przebieg ich metamorfozy.
Krzesła przywiozłam w częściach.
Wstępnie zmontowałam je, aby zobaczyć jaka jest ich forma w całości.
Po delikatnym oszlifowaniu drewna, pomalowałam krzesła farbą kredową. Najlepsza zabawa była ze zrobieniem kolorowej mandali.
Do malowanie wzoru również używałam kredówek. Ich atutem jest to, że są bardzo gęste i nie podciekają pod szablon.
Na opacie wybrałam coś mniejszego.
Później przyszła kolej na poskładanie wszystkiego w całość.
Na koniec zawoskowałam krzesełka i oto efekt końcowy.
Aby nadać im charakteru zrobiłam delikatną przecierkę na wszystkich kantach.
A tak wygląd wzór w przybliżeniu.
Trochę było z tym zabawy ale myślę, że dzięki temu efekt końcowy wyszedł bardzo oryginalnie.
Coś pięknego... Kingusia, jak zwykle jestem pełna podziwu dla Tego talentu! Czarodziejko!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
E. Goliat
Pani Ewo chyba muszę Panią wyściskać za te pochwały i takie pozytywne komentarze, które jeszcze bardziej nakręcają mnie do działania. Pozdrawiam cieplutko
Usuń