Łączna liczba wyświetleń

środa, 25 kwietnia 2018

Peerelek do zestawu krzesełek

Meble, które pokażę Wam dzisiaj, robiłam jeszcze przed Wielkanocą. Nie miałam jednak czasu na pisanie postów, więc teraz nadrabiam zaległości.  


Komplet ośmiu krzeseł, stół, stolik i fotel. Cały zestaw trafił w moje ręce, aby nadać całości jednakowego koloru. Warto było odnawiać, bo meble rzeczywiście solidnie wykonane. Przed metamorfozą wyglądały jak na poniższych zdjęciach.



Po szlifowaniu, malowaniu i tapicerowaniu zyskały nowego blasku.




Do tego kompletu miałam odnowić fotel, który swoje już przeszedł i w sumie to był spisany na straty. 



Cudeńko swego czasu nawet wyleciało z piętra przez okno. Ale, widać twarda z niego sztuka i nie dał się tak łatwo zniszczyć. Namówiłam właścicielkę na gruntowną metamorfozę fotela.



A że ja lubię beznadziejne przypadki, od razu postanowiłam się za niego zabrać. W efekcie otrzymaliśmy całkiem przyzwoity mebelek do pokoju nastolatki.




Żeby podkreślić śruby, jak to bywało w większości mebli z prlu, pomalowałam je na złoty kolor. 



Całości dopełniły poduszki jakie uszyłam.



Niestety nie zrobiłam zdjęć stołu, który był do kompletu, bo odjechał z mojej pracowni w częściach. Porozkręcaliśmy go, aby nie uszkodził się w transporcie. Trochę mi się zeszło z całą metamorfozą, bo jeszcze choroba mnie zmogła. Na szczęście wszystkie meble są już u właścicieli. Prezentują się podobno bardzo okazale. Właściciele zadowoleni, a to najważniejsze. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz